17. Od świętowania do uświęcenia
Dzisiaj dotknęłam na chwilę stanu oświecenia.
Jutro wychodzi z wydawnictwa moja druga książka, Czym jest Niebo?, i pomyślałam, że to ważny moment, który chcę świętować. Miałam w życiu już tyle sukcesów, które świętowałam w bardziej tradycyjny sposób, po prostu spotkaniem z bliskimi osobami, a odkąd żyję w Hiszpanii i nie mam tu tej możliwości, zaczęłam się zastanawiać, jak chcę świętować te swoje sukcesy. Kilka tygodni temu otrzymałam kolejny europejski certyfikat potwierdzający moje kompetencje zawodowe (superwizorskie) - to sukces. Jutro wychodzi moja książka - to sukces. 25 września będzie 15-lecie mojej działalności gospodarczej i psychoterapeutycznej - to kolejny sukces w tak krótkim przedziale czasowym...
Widząc to pasmo sukcesów, pomyślałam sobie, że nie chcę już tego świętować po staremu, jak kiedyś. Dzisiaj potrzebuję czegoś więcej. Potrzebuję uświęcenia tych momentów. One są takie ważne! Święte!
I kiedy to zobaczyłam, poczułam, że nie tylko te sukcesy chcę uświęcać, ale że potrzebuję rytualnie i ceremonialnie uświęcić każdy przejaw mojego życia: żywioły, każdy kolejny poranek, i wieczór, i noc. I księżyc, i słońce, i gwiazdy. I każdego spotkanego człowieka. I egzotyczne zwierzęta, które spotykam w Hiszpanii (przedwczoraj był to skorpion!), i te całkiem zwyczajne wróble czy mewy latające codziennie nad Domem Mocy. I mój związek, etap jego rozwoju.
I dotknęłam świętości życia.
Od świętowania sukcesów przeszłam przez codzienną radość życia, dochodząc do uświęcania ważnych momentów i poczucia, że święte jest całe życie i każda chwila.
Wow.
Nie mogłam przetworzyć tego strumienia świadomości. Zaraz za nim przyszły wizje kolejnych wspaniałych rytuałów, projektów, które mogłabym tworzyć w dalszym życiu i musiałam się uziemić. Wrócić, bo czułam, że jestem za mała, aby to wszystko pomieścić.
W każdym razie... od jutra można już zakupić moją książkę w wersji papierowej i e-book Czym jest Niebo?. Zachęcam do przeczytania ---> https://wydawnictwopoligraf.pl/publikacje/czym-jest-niebo/
To zapis dialogu wewnętrznego pomiędzy trzema częściami mnie samej: Niższym Ja, Średnim Ja i Wyższym Ja. To proces poszukiwania odpowiedzi na nurtujące mnie pytania, omawianie niektórych bieżących wydarzeń z mojego życia oraz wielowymiarowych wglądów. To książka na wskroś psychologiczna, przeniknięta w całości duchowością i głębokim rozumieniem życia.
Zaczęłam ją pisać w 2022 roku, gdy nawet jeszcze nie myślałam o wyjeździe z Polski. Posypały się wówczas moje ówczesne plany i całkiem szczegółowo opisałam, jak doszło do tego, że znalazłam się w Águilas, gdzie powstał Dom Mocy. W książce dzielę się wieloma osobistymi procesami, dotykając niemal wszystkich sfer swojego życia. Jest to opis mojego doświadczenia, nie ma tam żadnej fikcji, nie jest to też dzieło literackie. To bardziej spotkanie z prawdą o sobie, w wielu miejscach wspólną nam wszystkim, bo poza maskami, poza iluzją, poza wymuskanym wizerunkiem.
W książce dotykam Nieba i zabieram czytelnika w podróż, krok po kroku, po różnych odsłonach Nieba, aż w końcu docieramy do tej właściwej odpowiedzi na tytułowe pytanie.
Komentarze
Prześlij komentarz