29. VII etap rozwoju projektu, lawendowy. Wiosna 2025
Spróbuję zestawić wszystkie wydarzenia minionej właśnie wiosny, mam nadzieję, że niczego nie pominę, bo duuużo tego było!
1) 21 marca rozpoczęłyśmy wiosnę pierwszym rytuałem przejścia, dotyczącym pierwszego progu ewolucyjnego kobiecości - pierwszej menstruacji. We trzy piękne dusze spotkałyśmy się pod Malagą w pochmurne i deszczowe dni, witając dojrzałą kobiecą energię w naszym życiu. Warsztat był głęboko transformujący i przyniósł sporo nowego również w projekcie Domu Mocy;
2) na tej nowej kobiecej energii poczułam, że chcę wejść w bliższe relacje ze społecznością Domu Mocy i zaczęłam zapraszać ludzi na Domówki na żywo i online we wtorkowe wieczory, co tydzień przez 2 miesiące. Wiele osób się na nich pojawiło:
24 marca - Marek, Ewa, Jarek i ja na żywo w Domu Mocy;
25 marca - 9 osób online;
1 kwietnia - 5 osób online;
4 kwietnia - 4 osoby na żywo w Warszawie: Kasia, Renata, Ania i ja;
8 kwietnia - 3 osoby online;
15 kwietnia - 5 osób online;
22 kwietnia - 7 osób online;
3) 30 marca odbył się III Kobiecy Krąg Mocy online, w którym udział wzięło 5 cudownych kobiet: Silvia z Andaluzji, Monika z Gdańska, Agnieszka z Holandii, Ewa z Puław i ja;
4) pod koniec marca w Domu Mocy była na odosobnieniu Ewa z Puław przez tydzień, po raz drugi. Tyle dostałam od niej dźwięków do swojego pola, że z Wszechem się połączyłam, jak widać na zdjęciu;):
5) na przełomie marca i kwietnia Kasia i Zigi przyjechali do Domu Mocy z Warszawy, pobyć z moimi psami w ramach wymiany barterowej, żebym ja mogła spokojnie spędzić tydzień na naszej pięknej polskiej ziemi, spotykając się tam m.in. z moim turkusowym zespołem w celu uruchamiania innowacyjnego kierunku studiów na jednej z warszawskich prywatnych uczelni;
6) po powrocie 12 kwietnia prowadziłam warsztaty dla kobiet pt. "Energia żeńska i męska w życiu i udanym biznesie" na networkingu organizowanym przez Renatę Byczkowską na Costa Blanca. Dobry czas to był:
7) pod koniec kwietnia Dom Mocy odwiedziła Kamila z Puerto de Mazzaron, a potem Krzysiek, którzy zorganizowali tam spotkanie z przedstawicielami plemienia Huni Kuin z Ameryki Południowej. Spędziliśmy czas na wspólnym muzykowaniu i storytellingu:
8) 27 kwietnia odbył się IV Kobiecy Krąg Mocy online, w którym udział wzięło 10 osób: Silvia z Andaluzji, Edyta Zygmunt, Agata z Madrytu, Monika z Bali, Ewa, Blanka, Monika z Gdyni, Agnieszka z Holandii i Aga z Austrii, a więc było bardzo międzynarodowo;
9) w połowie maja na kilka dni przyjechała do Domu Mocy Bożena, świętować swoje urodziny. Wskutek tego pobytu postanowiłyśmy pomnożyć nasze zasoby od lipca, o czym dowiecie się już wkrótce;
10) od 17 do 24 maja byłam w Egipcie pływać ponownie z delfinami. To doświadczenie opisałam szczegółowo w filmie, który znajdziesz na dole tego artykułu;
11) 25 maja odbył się V Kobiecy Krąg Mocy online, w którym udział wzięło 5 osób: Silvia z Andaluzji, Marlena, Monika z Bali, Monika z Gdyni i Agnieszka z Holandii;
12) na początku czerwca do Domu Mocy przyjechała Kasia ze Szwajcarii na ponad dwa tygodnie;
13) 7 czerwca odbył się VI Kobiecy Krąg Mocy dla Polek w Hiszpanii, w którym gościnnie wzięło udział również dwóch mężczyzn. Tym sposobem otworzyła się we mnie możliwość prowadzenia Kobieco-Męskich Kręgów Mocy, zatem czekam aż pojawi się odpowiedni mężczyzna, z którym będę mogła wspólnie trzymać taką przestrzeń. Jestem tym podekscytowana na samą myśl!
14) w połowie czerwca spędziłyśmy z Edytą trochę czasu u Silvii w Andaluzji, gdzie wydarzyło się kilka bardzo ważnych procesów duchowych dla mnie i otworzyły się nowe drogi do dalszej realizacji projektu;
15) w drugiej połowie czerwca Dom Mocy odwiedzili Ania i Sergiusz z Warszawy. Z każdym z nich będę prowadzić zajęcia warsztatowe już za kilka miesięcy. Szczegóły niebawem;
16) wiosnę w Domu Mocy zakończył drugi rytuał przejścia przez drugi próg ewolucyjny kobiecości, inicjację seksualną. Przesileniem letnim zaniósł nas do ostatniej fazy pierwszego cyklu rozwoju projektu: pełni i oświecenia. Bardzo jestem ciekawa, co wniesie ta energia światła, domykając pierwsze 2 lata istnienia Domu Mocy.
Co natomiast wniosły trzy ostatnie miesiące na lawendowej energii czakry korony? Z grubsza opisuję to w poniższym filmie:
Czakra korony zaserwowała mi niespodziewanie niezwykłe doświadczenie. Wiosną poprosiłam Silvię Jasmine o przygotowanie mi mandali aktywującej Świętą Kobiecość we mnie, i otrzymałam ją gotową 13 czerwca. Kiedy ją zobaczyłam, poczułam energię tej starożytnej Królowej i doświadczyłam procesu przypominającego energetyczną koronację.
Zajęłam nową pozycję w swojej świadomości, w swoim życiu, a nawet w projekcie Domu Mocy.
To pozycja, do jakiej tęskniłam przez całe dorosłe życie i do której intensywnie zmierzałam, nieustannie DOJRZEWAJĄC.
Teraz czuję, że DOJRZAŁAM. Jestem w środku swojego życia, w pełni swojego życiowego cyklu, w samym centrum swojej czakry serca i tego, kim naprawdę jestem jako Kobieta.
Również Dom Mocy otrzymał swoją Mandalę, dla ochrony i przyciągania błogosławieństw. Przywiozła go dla nas Kasia ze Szwajcarii - niech zatem wspiera energię Domu Mocy, tego fizycznego w Hiszpanii i tego w Twoim sercu 💎💜💙🩵💚💛🧡❤️💎
Komentarze
Prześlij komentarz